Fistaszek Forum!

acpoli

Napiszcie tutaj co sądzicie o tej walce.

Moim zdaniem była to jedna z najlepszych walk anime jakie widziałem. Ta dramaturgia kiedy na początku walki Ichigo nie może zranić przeciwnika, a kiedy mu się to udaje staje się zbyt pewny i Zaraki pokazuje mu prawdziwą siłe, przebijając jego Zanpakutou oraz bardzo poważnie raniąc go w klatkę piersiową. Lecz Ichigo nawet z taką raną nie poddaje się, walcząc dalej wyrównuje poziom mocy Kenpachiego. Zakończenie walki jest równie piękne jak całe starcie. Kończy się ono zwycięstwem Ichigiego (tak mówi Zaraki), który pada z przeciwnikiem na podłoże. Walka jest naprawdę piękna, rany obfite i oczywiście ta "inność" Zarakiego, który nie zważa na bóli delektuje się każdą chwilą pojedynku.

Teraz wasza kolej Very Happy

Fistaszek

Tak, walka stała na wysokim poziomie, choć po głębokim przemyśleniu nie było w niej niczego wykątkowego. Trochę brakowało mi ban-kaia, czy nawet shi-kaia. Zaskoczyła mnie mile moc Kenpachiego pomimo braku rozwinięcia Zana.

Walka toczyła się przez kilka odcinków, i ujawnij się także charakterek słodkiej porucznik 11 oddziału xD

Denerwowało mnie to, że Kenpachi jest taki pewny siebie i lubi obrywać... hmm...
jedna z lepszych walk, pomimo wielu walk. Dla wielbicieli siekaninek xD